środa, 27 września 2017

SZPITALA KĄTY

Powoli powolutku, jak rosną kwiatki w ogródku, tak mi się poprawiać zaczyna.....
Wracam do lepszych lotów, mogę być użyteczniejsza i sprawniejsza. Na jak długo się zobaczy, ważne że dziś!
W sali zmiany : za dziewczynę chudą jak patyk z chorobą jelit, przyszła ogolona po obu stronach z włosami pomalowanymi na siwo, a za pielęgniarkę ta Pani profesor prawa, co już wspominałam, która się okazało Brata mego na studiach uczyła, a na dodatek teraz Brat idzie na podyplomowe, a Ona będzie Jego opiekunem!!!!!
Świat mały jest i piękny też.....
Mówię o tym, bo tenże Brat mój jedyny rodzony, odwiedził mnie dziś w szpitalu i akurat przyszła też Mery ściągnięta przeze mnie i znów kawki, ciastka, ploteczki ;B
Gadałam przez telefon z Kati i Pen ;D
Szpital byłby pustynią, gdyby nie Przyjaciele i Rodzina, tak robi się znośny.
Czasem sama na parapecie z kawą przy zachodzie słońca, czasem z telefonem.

   

               Widok z tarasu. W dzień i w nocy.....


Gadam z Małżulem , jakoś sobie radzą, nawet na piłkę Wii poszedł już bez płaczu, bo wcześniej wciąż się mocno stresował nie znanymi jeszcze kolegami.....
Dzieci to choć jedzą w przedszkolu, ciekawe co Małżyk je.....
Dziś ma urodziny, nie poświętował sobie.....

3 Siostry - córki leżącej Babci,  przychodzą w coraz to nowych butach, tym razem granatowe przyuważyłam  i srebrna u siostrzenicy ;)torebki też noszą srebrne i złote, doprawdy ciekawe indywidua !

       

Do kaplicy szpitalnej poszłam wieczorem, bo tu się można naprawdę wyciszyć , mało ludzi, ksiądz lubi nawiedzone kazanie strzelić, tak że nawet ciekawie posłuchać .
Nigdzie się nie spieszę, zatrzymuję i mogę zadumać.....
Czego , ach, czego mi brak, mimo wszystko moje zdrowie całkiem dobre tak.....
Dziś podczas konsultacji laryngologicznej była dziewczyna ze sztucznym jednym okiem.
Zostało urażone przez kamień  w wieku 8 lat, przez inna koleżankę.....
Potem wdały się infekcje, zakażenia, przestała na nie widzieć, a gdy już była nastolatką zachorowało drugie i lekarze stwierdzili, że to od tego niewidzącego.
I usunęli to niewidzące.
Mimo wszystko to drugie chorowało i po długich badaniach okazało się ,że podłożem jest choroba immunologiczna.....
Bardzo wesoła młoda dziewczyna.....
Wierzy, że będzie dobrze i nie przejmuje się.....
Przedziwne, że często choroby dodają ludziom takich sił, że są dużo radośniejsi i spokojniejsi z nimi niż bez nich.....

Właśnie pielęgniarki myją babcię od 3 córek, bo już 21 sza i narzekają, czemu Córki nie umyły. Córki zaś stwierdziły, że pielęgniarki myć powinny.....
W sumie to racja, że jak tu siedzą te Córki po 2 godziny,to mogły by umyć,nie czytać gazetę, bo chyba Mamie byłoby przyjemniej być mytej przez swe Córki, niż niechętnych obcych......
Tylko tak to bywa.....
Jak jest na kogo zepchnąć, to czemu nie.....
A pielęgniarki mają naprawdę ciężka pracę, zawsze by mogły zrobić w tym czasie co innego, jak jest bliski pacjenta, który mógłby zadbać o leżącego.....
Obym o tym pamiętała.....


PS. Długo o tym nie pamiętałam,bo jak babka leżąca pół nocy jęczała,że chce pampersa i tymi jękami wyrywała mnie ze snu,to szlak mnie trafiał,bo pielęgniarki powiedziały, że nie trzeba i poszły, a ta do drugiej prawie ,co 15 minut zaczynała zawodzić.....
Potem usnęła wreszcie,a z nią ja,natomiast już o 5tj obudziła mnie prawniczka,która znów się tłukła na łóżku wstawać,natomiast wcześniej też nieźle chrapała.....
No naprawdę,nie dla mnie spanie w szpitalu.....
Potem się dziwią,czemu do 8mej nie wstaję.....
Ogólnie jakieś braki personelu,bo pół godziny czekałam, aż mnie odłączą od kroplówki,a jedna pielęgniarka 💉 tylko latała sama wszędzie, tam i z powrotem.....
Nie mówiąc o babce, która ciągle chce tego pampersa..... I wciąż nie dostaje.....

5 komentarzy:

  1. Super ciekawe są te Twoje obserwacje życia szpitalnego i nie tylko... Szkoda jedynie, że w ogóle musisz tam przebywać :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. A o czymże ja bym pisała gdyby nie to?;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie o pacjentach aptecznych co chcą syrop lewoślazowy kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ktoś coś o tym wie?!?:O

    OdpowiedzUsuń